Jeżeli Le Corbusier jest zwany papieżem modernistycznej architektury, to w przypadku designu ten tytuł należy się Ludwigowi Miesowi van der Rohe. Jego rewolucyjna wizja sprzed stu lat, stała się najpierw drogowskazem, a dziś jest codziennością naszych mieszkań. Poznajmy inne niż komplet Barcelona projekty.
– Może wydawać się dziwne, że po okresie rewolucji przemysłowej, meble jeszcze na początku XX wieku były domeną rzemieślników. Nie licząc thometowskiej gięciny, w większości nadal miały mocno materialną, przysadzistą formę. To nijak nie mogło pasować do rodzącej się nowoczesności. Tę do naszych domów wprowadzili projektanci skupieni wokół słynnego Bauhausu. Wśród nazwisk rewolucjonistów, którzy na zawsze zapisali się w historii, jest i Mies van der Rohe. Zawdzięczamy mu lekkość i maksymalną funkcjonalność mebli – komentują Karina Snuszka i Dorota Kuć z pracowni MoodWorks.
MR
Spod ręki Ludwiga Miesa van der Rohe wyszły jedne z najwcześniejszych projektów mebli stalowych. Należy do nich kolekcja MR, którą dziś oferuje marka Knoll. Projekt powstał w 1929, ale pierwsze pomysły powstały już trzy lata wcześniej. W tym przypadku van der Rohe inspirował się projektami mistrza Bauhausu Marcela Breuera. Miękka linia siedzisk jest reinterpretacją dziewiętnastowiecznych krzeseł bujanych.
Wszystkie modele z kolekcji charakteryzują się identyczną konstrukcją z polerowanych chromowych rur stalowych, odchylonym oparciem i skórzaną tapicerką. Na pytanie, dlaczego wyposażył je w tak szerokie siedziska, Mies odpowiedział, że zaprojektował takie, w których samemu siedziałoby mu się najwygodniej. W skład kolekcji wchodzi fotel wypoczynkowy, krzesło, taboret oraz stolik ze szklanym blatem. A z okazji setnej rocznicy założenia słynnej szkoły z Dessau Knoll poszerzył kolekcję MR o szezlong z podłokietnikami według oryginalnego projektu.
Z Brna do Four Seasons
Z kolei krzesło Brno powstało z myślą o słynnej willi Tugendhatów. W domu, który na zawsze zmienił myślenie o przestrzeni mieszkalnej, znajdowały się 24 krzesła w wersji rurowej o tej nazwie, które od razu stały się hitem. Natomiast wersja krzesła zaprojektowana do sypialni miała płaską stalową ramę. Na swój moment ten projekt musiał poczekać dłużej. Nastąpiło to dopiero w 1958 roku, kiedy słynny designer, Phillip Johnson poprosił Knoll o wyprodukowanie modelu Brno z płaskownika.
Krzesło w tej wersji trafiło do eleganckiej nowojorskiej restauracji Four Seasons, której wnętrza projektował. Za zgodą van der Rohe wprowadzono jednak kilka drobnych poprawek. Dodano m.in. poduszki, gdyż oryginalne siedzisko było wykonane jedynie z drewna tapicerowanego skórą lub tkaniną. Ten model Knoll wprowadził na rynek w 1977. I od tamtej pory marka oferuje go w dwóch wersjach – rurowej i z płaskownika. Widać w nich mistrzostwo ręki Miesa. Siedzisko lewituje w powietrzu dzięki oplatającej jej stalowej ramie, przecząc jakby prawom grawitacji.
Dwa przywołane projekty słynnego designera i architekta są mniej znane niż podrabiana i przerabiana na potęgę seria Barcelona, ale równie przełomowe i ikoniczne. Stały się wzorcem i punktem odniesienia dla całych pokoleń projektantów, a same nie straciły nic ze swej świeżości. Dziś ich prototypy zajmują poczesne miejsca w muzeach, ale tak naprawdę każdy fan designu widziałby je w swoim salonie. Jest to możliwe, gdyż meble z wygrawerowanym na podstawie podpisem Miesa produkowane przez markę http://www.knoll-int.com są w naszej ofercie